Gracz, który po założeniu KP nie wzbudza niczyjego zainteresowania i zostaje zostawiony sam sobie, najprawdopodobniej nie przywiąże się do forum w takim stopniu, w jakim mógłby to zrobić, gdyby się nim odpowiednio zająć. W rezultacie z braku zajęcia i niejednokrotnie osób do prowadzenia misji klika "Wyloguj" i więcej na forum nie powraca. A szkoda. Bo wystarczy odrobina inicjatywy, aby zwiększyć odsetek osób pozostających na forum co najmniej o połowę.

O czym mowa? Jest sobie Akademia, ale niepokoi mnie już pierwsze zdanie, jakie ją opisuje:

Gdy odpowiednia ilość uczniów zgłosi swoją chęć rozpoczęcia nauki w Akademii tworzona jest z nich zazwyczaj trzyosobowa klasa, oraz przydzielany jest wychowawca - Sensei.

A co jeśli się nie zbierze? Gracz powinien czekać i zajmować się sam sobą. A dam sobie rękę uciąć, że tego nie zrobi?

Rozwiązanie? Bardzo proste. Akademia startuje w 2 dni tygodnia (np ja wiem... poniedziałek i czwartek), niezależnie ilu zbierze się uczniów, Oczywiści musi być przynajmniej jeden, ale nawet jeśli jest sam, to warto, a nawet trzeba się nim zająć. Odstęp 3 dni pozwala na to, aby ludzie po rejestracji ogarnęli forum i założyli KP. Lepiej poczekać nawet jeden dzień, niż czekać, aż zbierze się odpowiednia liczba ludzi.

Potem egzamin i BACH... Radź se sam... I to błąd. Team to najlepsze co dał ludziom Kishimoto. I tu rodzi się problem logistyczny, ponieważ ciężko ogarnąć fabularnie ludzi z różnych wiosek. Choć oczywiście da się to zrobić. Ale i tak myślę, że nieco lepszym rozwiązaniem byłoby ustalić wioskę początkową, do której wpadają ludzie, a kolejne udostępnić jako grywalne, gdy przybędzie więcej ludzi.

Jednak co dawałyby teamy? Sporo. Największym zarzutem co do nich było to, że misje drużynowe wymagały za dużej ilości ludzi. Tylko po co, skoro prowadzącym misję, a jednocześnie jej uczestnikiem byłby sensei. Nie są to misje na których można zginąć (przeważnie), więc ciężko byłoby zarzucić, że coś jest ustawiane. Oczywiście za uczestnictwo także otrzymywałby wynagrodzenie. Odciążyłoby to nieco MG, którzy prowadzą normalne misje samotnym graczom wyższych rang.

Nie dążę oczywiście do tego, żeby wszyscy byli uwiązani i musieli czekać na wszystkich. W planie tygodniowym, można ustalić 3 dni spotkań z nauczycielem na misje itp, a przez resztę czasu, można się rozwijać normalnie. Raz w tygodniu (np w weekend) można walnąć wyżej opisaną misję. Jeżeli ktoś nie odpisuje... Cóż... Kto odstaje ten zostaje. Maruderzy muszą nadrabiać, bo nie ma pewności, że nie skończyli gry, bez powiedzenia "Nara". Po określonym czasie, jeśli delikwent nie odpisuje dłużej, zostaje zastąpiony absolwentem akademii.

Czekam na zażalenia ;)