W sumie dopiero zaczynam, ale co tam. Pochwalę się tym co mam do tej pory ;P
Wstęp i cena
No cóż. Na początku warto wybrać się na zakupy. Same materiały nie są zbyt drogie, jednak zawsze jest "ale". Trzeba mieć dostęp do odpowiednich narzędzi, jak na przykład szlifierki (kątowa i taśmowa), wyrzynarka, wiertarka itp. Potrzebne jest też przewiewne pomieszczenie, oraz maska ochronna z pochłaniaczami. Wszystko dlatego, że ostrze wykonane jest z włókna szklanego i żywicy poliestrowej, której opary to jedno z największych sku*wysyństw, z jakimi się spotkałem. A teraz cennik właściwy :D
- Mata szklana ok 6-9 zł za metr bieżący (1x1,25). Mi na miecz o długości 120 cm i ostrzu długości 90 cm wystarczyło około półtora metra.
- Żywica poliestrowa ok 30 zł za litr. Mało wydajne dziadostwo. Poszło całe :/.
- Pędzel za kilka złotych. Zabawa raczej jednorazowa, bo potem twardnieje i jest nieprzydatny do niczego.
- Stalowy płaskownik na rdzeń. Kosztuje koło 5 zł za metr.
- Szpachla samochodowa. Chwilowo nie zakupiłem, więc nie wiem po ile można ją dostać najtaniej.
I to tyle :D
Faza I
Matę tniemy na paski. Ja pociąłem ją na 10 pasków o szerokości 10 cm i 16 pasków po 4 cm. Kładziemy pasek na stole (warto położyć na niego folię aluminiową, bo potem może być problem z oderwaniem ostrza od blatu). Nasączamy go żywicą, po czym kładziemy i dociskamy kolejny, który też nasączamy. Tak do 5 warstw. Następnie na środku kładziemy płaskownik. Węższe paski kładziemy po bokach i nasączamy. Tak aż do pokrycia wysokości płaskownika. Na koniec dodajemy ostatnie 5 warstw i zostawiamy do wyschnięcia. Warto pamiętać, aby temperatura nie była za niska, bo żywica może nie związać maty. Po jakimś czasie będziemy mieli coś takiego:
Faza II
Proste. Mierzymy, rysujemy odpowiedni wzór ostrza i wycinamy go w żywicy. Warto wcześniej nie ustawiać płaskownika aż do końca ostrza, bo ciężko będzie wykonać sztych.
Faza III
Ostrzenie krawędzi. Domyślnie grubość tego ostrza to coś koło centymetra, więc trzeba się trochę namęczyć, aby zaczęło to przypominać ostrze z prawdziwego zdarzenia.
Faza IV
Jelec (w moim przypadku wykonany z drewna). Na tym etapie uciąłem też naddatek płaskownika. 
I na dziś to koniec. Zostało jeszcze dokończenie rękojeści i szpachlowanie całości. Potem ewentualnie jeszcze jakieś detale jak runy itp. Ostatecznie ma z tego wyjść miecz Witchkinga z Władcy Pierścieni. Have a fun :D