Klinika, jak mogło się wydawać, w żadnym stopniu wyglądem nie odbiegała od innych miejsc. Recepcja była dosyć rozległa, podzielona na kilka pojedynczych pomieszczeń z wielkim korytarzem i schodami, które pewnie prowadziły na pierwsze piętro. Gdzieś przy którejś ze ścian znajdowały się krzesełka, gdzie można było spocząć. Przy ladzie z reguły przebywały pielęgniarki, a ta która was przyjmowała miała twarz wyjątkowo wesołą, niebieskie oczęta przyozdobione okularami oraz piękne, ciemnobrązowe włosy. Ubrana w fartuch i w sumie tyle.
Podróż przez piaszczyste ziemię dla zdrowych osób byłaby zdecydowanie krótka, jednak dla Tej dwójki wyjątkowo się dłużyła. Teru, który nie chcąc za bardzo nadwyrężać ciała Ishiny, starał się większość ciężaru przenosić na prawą nogę, jednak ostatecznie dziewczę i tak mocno się namęczyło. Gdy w końcu przekroczyli bramy wioski, młody Chuunin dalej już pokierował swoją podopieczną i w końcu oboje znaleźli się przed wejściem do budynku, które wyglądało, jak typowa lecznicza klinika. Z racji tego, że była dosyć młoda godzina, bo w sumie ich spotkanie na cmentarzu odbyło się gdzieś przed południem, nie było problemu z jakąkolwiek rejestracją. Teru, wraz z Ishiną weszli do środka i natychmiastowo skierowali się ku recepcji, gdzie już nauczyciel zwrócił się bezpośrednio do niej.
- Ah, uratowałaś mnie... Cmentarz, to chyba nie jest zbyt odpowiednie miejsce na takie kontuzje... - Mówił, a w pewnym momencie do blatu z drugiej strony podeszła recepcjonistka, która na chwilę zatrzymała waszą rozmowę.
- W czym mogę pomóc, Teru-kun...? - Ten przedrostek ewidentnie zażenował chłopaka, ponieważ choć wyglądał na 15 lat, wprawdzie był o wiele starszy.
- Przecież już mówiłem, by nie mówić do mnie Kun! - Mruknął na recepcjonistkę, która prychnęła śmiechem i wywołała na jego twarzy mocnego rumieńca. Ten ignorując póki co kobietę, spojrzał na Ishinę, mówiąc wprost.
- Wybacz zaistniałą sytuację... Usiądź sobie gdzieś proszę i zaczekaj na mnie... Wyleczą mi tą kostkę i zaraz do Ciebie wrócę... - Odparł, odsyłając dziewczynę, a gdy Ta z pewnością posłuchała, zajął się rejestrowaniem swojej osoby. Odchodząc od lady, Ishi mogła jeszcze zaobserwować, jak jegomość jeszcze bardziej się podenerwował dalszą rozmową z kobietą, jednak ostatecznie wyszedł gdzieś do sąsiedniego pomieszczenia i na jakiś czas z pewnością będzie zablokowany.
Ciężka podróż - +5 do Siły.