Nie miałem nic ciekawego do roboty, wiec zacząłem się szwendać po okolicy akademii. tak dotarłem na plac treningowy. rozejrzałem się, Nawet przytulnie tu było widać też, ze ktoś pomyślał o wszystkim. Poszedłem w stronę zagajnika, po drodze przyglądając sie nieco zniszczonym manekinom, czy drewnianym palom. Przynajmniej nie stoją jako ozdoba. Gdy już wszedłem do zagajnika, usiadłem po turecku pod jednym z drzew. - Jak nie usnę to będzie dobrze - pomyślałem. No ale dobra czas trochę potrenować.
Gałąź czakry Trening cechy A2 - kontrola czakry Post nr 1.
Gdy już usadowiłem się wygodnie, zamknąłem oczy i na początek wsłuchałem się w bicie swojego serca.Chciałem się odłączyć od świata zewnętrznego. Spróbowałem sobie przypomnieć co mówili na zajęciach w akademii. Na Początek starałem wyobrazić sobie zbiornik z czakrą gdzieś wewnątrz mojego organizmu. Można powiedzieć, że było to takie spokojne jeziorko. Gdy już uchwyciłem tą "budowlę", wyobraziłem sobie drugi taki zbiornik, nieco większy, a następnie dwie rzeczki. Jedna z nich wypływała z większego i wpadała do mniejszego, druga odwrotnie. Kiedy już złapałem ten obraz nawet poczułem coś takiego w sobie. gdy upewniłem sie, ze mam to co chcę i obraz jest w miarę stabilny zbudowałem na jednej z rzek tamę (zawór). Niestety choć chciałem aby zawór był otwarty, wyszedł mi zamknięty co przerwało obieg. Teraz skoncentrowałem się tylko na tej przeszkodzie. Powoli zacząłem otwierać tamę, tak aby czakra mogła znów swobodnie popłynąć.