Bibliotekarz w dość średnim wieku z krótkimi, szpakowatymi włosami i lekkim zarostem siedział na swoim krześle za biurkiem, czytając przy włączonej lampce jakiś leksykon, gdy nagle podszedł do jego biurka mężczyzna ubrany w kimono z opaską Kumogakure na swoim czole. Mężczyzna poprawił okulary na swoim nosie gdy szybko mierzył wzrokiem nowo przybyłego w jego skromne progi poszukiwacza wiedzy.
- Chodzi o techniki Ninpou, czy techniki żywiołowe? - zapytał jakby dla upewnienia się, co by dostarczenie rozmówcy odpowiednich książek poszło szybko i sprawnie.

- Rozumiem... - odpowiedział Bibliotekarz, po czym przeprosił młodzieńca, udając się na chwilę gdzieś między oddalone od Ciebie regały, niemalże aż na sam koniec Biblioteki. Shinari spędził tak przed biurkiem niecałe 4 minuty, gdy Bibliotekarz powrócił z jedną tylko książką w ręce, którą położył na blacie przed Nim.
- Ta książka powinna zawierać podstawowe informacje z zakresu kontroli Chakry, jak również podstawowe informacje o paru technikach. Autor starał się omówić niemalże każdy typ technik dostępnych dla wszystkich. Do użytku na miejscu, czy chciałby ją Pan wypożyczyć? - wyjaśnił objętość materiału przyniesionego egzemplarza, kończąc zapytaniem o to, czy książka ma być wypożyczona, czy też Shinari będzie ją chciał przestudiować tutaj na miejscu.

Przeglądając książkę, zauważyłeś, że w głównej mierze było to zbiór podstawowych informacji z zakresu kontroli chakry, gdzie znajdowały się opisy treningu, jaki należy przejść, by móc np przyczepiać się ścian lub sufitów z pomocą chakry lub chodzenia po wodzie bazujące dokładnie na tej samej wiedzy. Książka zawierała również podstawowe informacje o technikach Ninpou, czyli technik potocznie nazywanych "Sztuką Ninja" - tutaj dział był poświęcony na wymienianiu podkategorii tego rodzaju technik, w których techniki były grupowane w oparciu o zbliżony sposób kontroli chakry lub funkcje, jakie dane techniki spełniały. Później był podział technik ze względu na przypisane im rangi, które oznaczały stopień zaawansowania techniki, począwszy od Rangi E i D, w których znajdowały się choćby techniki uczone w Akademii, jak Henge no Jutsu lub Bunshin no Jutsu, ale również te mniej znane studentom jak np. Kawara Shuriken czy Kanashibari no Jusu itd. aż po rangę S, gdzie techniki były klasyfikowane jako z przeznaczeniem dla mistrzów technik shinobi - ilość stron poświęconych tym ostatnim była dość skąpa, wynosiła bowiem tylko 4 strony więc łatwo było wnioskować, że temat tych technik w książce o podstawach kontroli chakry i technik Ninpou będzie omówiony tylko pobieżnie i zawierał wiele odniesień do innych ksiąg bądź zwojów. Rozdział poświęcony technikom Rangi D okazuje się być największym, liczącym prawie 60 stron, więc istnieją spore szanse na to, że książka w przypadku tych technik może okazać się również instrukcją nauczenia się ów technik.

Szczegółowe opisy dotyczyły tylko przytoczonych technik rangi D

Młoda bibliotekarka o brązowych, długich, spiętych w kuca włosach, ubrana stosunkowo normalnie, jak większość skromnych bibliotekarek, wyłoniła się zza jednego regału książek kilka kroków od biurka, przy którym teraz stał Hiroshi.
- Tak, słucham? W czym mogę pomóc? - zapytała płynnym i spokojnym głosem, poprawiając okulary o kwadratowych oprawkach, które nieznacznie zsunęły jej się z nosa.

Bibliotekarka wysłuchała, czego Hiroshi potrzebuję, kiwając głową przy każdej wymienionej rzeczy.
- W związku z pierwszą rzeczą będziemy mieć chyba tylko książkę opisującą historię tego klanu. Co zaś się tyczy drugiej rzeczy... - tutaj bibliotekarka urwała, wędrując za regały z książkami i stamtąd mówiąc głośniej, by chłopak słyszał ją wyraźnie - Nie lepiej jest udać się do sklepikarza? Tutejszy sklep działa pod kontrolą akademii zaopatrując w zwoje z technikami?
Pomimo odpowiedzenia pytaniem na pytanie, po wyraźnym odłożeniu jednej z księgi z regału gdzieś na bok, kobieta wciąż grzebała za innym egzemplarzem - być może tym, w którym znajdowały się wzmianki o technice?

- O! Jednak coś mamy. - oznajmiła, wyjmując spośród książek następny egzemplarz. Z obiema książkami podeszła do biurka i po szybkim odnotowaniu, kto wypożycza, pokazała każdą z nich.
- Pierwsza książka to krótka historia klanów zamieszkujących obecnie w Wiosce Ukrytego Liścia. Będą tu między innymi informacje o klanie Nara, które tak bardzo Cię intrygują. Druga natomiast to zbiór wiedzy na temat technik wodnych, z przykładami kilku technik rangi D i C. Miłej lektury! - z uśmiechem na twarzy objaśniając, wręczyła Hiroshi'emu obie książki.

Bibliotekarka odparła, że możesz póki co śmiało zatrzymać obie książki, gdyż mogą Ci się one później przydać. Po tym wróciła do swoich codziennych obowiązków, pozostawiając się z obiema książkami na posiadaniu.

Pierwsze, co rzuciło się Sainō w oczy, to... oczy - wielkie, przenikliwe, jakby wyposażone w dwa mentalne wiertła wwiercające się rozmówcy w mózg oczy. Chłopak niemalże cofnął się o krok w tył, gdy zza regału wyłoniły się ów oczęta. Na szczęście Sainō potrzebował jedynie krótkiej chwili, by przyzwyczaić się do spojrzenia kobiety, być może pomocny tutaj okazał się miły dla ucha, płynny i niezmącony niczym, lekki w brzmieniu głos bibliotekarki.
- Dzień Dobry... - oznajmił, wykonując nieznaczny ukłon w stronę kobiety na znak grzeczności i szacunku - Potrzebuję informacji o paru technikach rangi D. Jako świeżo upieczony Genin muszę się uczyć, a uczenie się samemu bez źródeł wiedzy jest jak czytanie książki, której strony nie są zapisane... - wyjaśnił spokojnie, zerkając przy okazji raz lub dwa razy na strony, rzucając przy tym okiem po bibliotece. W większości jednak czasu, jaki chłopak spędził na wymianie zdań z bibliotekarką, utrzymywał z kobietą kontakt wzrokowy, co również było formą zachowania grzeczności - gdy się z kimś rozmawia, patrzy się mu w oczy... nawet jeśli te mają mentalne, wwiercające się w umysł wiertła hartowane przenikliwością.

- Dowolne... najpierw muszę się dowiedzieć, jakie są, by później móc którąś nazwać konkretną. - odparł w tym samym stylu co wcześniej, przyglądając się zwojowi, którego zawartość zaczęła śledzić bibliotekarka. Zastanowił się szybko, czy aby przypadkiem nie dało się sprecyzować poszukiwanej kategorii technik i gdy chłopak uznał, że jednak się da - w końcu nie chodziło mu o techniki naturowe itd. - Chociaż może mógłbym to sprecyzować. Chodzi mi o techniki ninpou i techniki genjutsu.
Sainō miał nadzieję, że chociaż na jedną z tych grup technik kobieta będzie miała cokolwiek istotnego w zbiorach swojej biblioteki.

Chłopak usłyszawszy harmider spadających zwojów i prawdopodobnie wywalanych innych rzeczy zastanawiał się, czy nie zawołać do kobiety, czy wszystko z nią w porządku, jednak nim Sainō zdecydował się na czyn dobrego samarytanina, kobieta wynurzyła się z pomiędzy regałów z kilkoma zwojami w rękach. Sainō nie ukrywał swojego zdziwienia widząc zasób wiedzy, jaki kobieta przyniosła ze sobą i położyła na swoim biurku. Szczęście w nieszczęściu, kobieta miała z kategorii genjutsu technikę, której nazwa brzmiała Kai. Chłopak po nazwie domyślił się działania tej techniki, która musiała stanowić coś w rodzaju techniki wyzwolenia bądź obrony przed technikami iluzji. Gdy wspomniała o tym, że w Wiosce Liścia może być więcej informacji o innych podstawowych technikach genjutsu, Sainō lekko westchnął czując po kościach, że w swojej osobistej misji zdobywania wiedzy i doświadczenia, będzie musiał wrócić czym prędzej do swojej wioski. Na wieść o tym, iż w przyniesionych ze sobą zwojach kobieta postara się odnaleźć dla niego coś związanego z technikami Ninpou, chłopak kiwnął głową i oznajmił krótko - Dobrze, poczekam... - rozglądając się w międzyczasie po bibliotece, by nie patrzeć bibliotekarce na ręce.