Shikotsumyaku: A1
koncentracja 3/5

Gdy każda kość w moim szkielecie była naładowana chakrą postanowiłem ponownie przećwiczyć jej transport. Skoncentrowałem więc ją całą w lewej nodze. Było jej na tyle dużo, że ponownie czułem rozrywającą siłę, nie chciałem jednak ryzykować żadną kontuzją przesłałem ją więc do drugiej nogi, następnie do lewej ręki, prawej ręki i tak w kółko, aż poczułem, że mam to opanowane do perfekcji.

A1 - Trening chakry
koncentracja 5/5

Gdy moja ręka się złamała wpadłem w lekką panikę. Przypomniałem sobie jednak to co pokazał mi Noel. Jego ręka się zrosła, liczyłem więc na to samo. Po krótkiej chwili poczułem wielką ulgę i moja ręka była zdrowa. Nie pozwoliłem jednak by przeszkodziło mi to w treningu. Wiele trenowałem kontrolę chaky w kościach, nie ćwiczyłem jednak samej chakry. Postanowiłem więc to zrobić. Chciałem poznać sekret by mieć jej więcej. Zacząłem wiec koncentrować ja w całym ciele jak i kościach. Chciałem osiągnąć swój limit i spróbować przekroczyć go. Niestety po kilku sekundach koncentracji na moim czole pot prawie się lał. Chyba za dużo zabawy na dziś.- stwierdziłem i postanowiłem potrenować troszkę fizycznie.

B1 - Strzelec I
Wytrzymałość 2/5

Podbiegłem i go wyciągnąłem. Zakręciłem nim kilka razy na palcu złapałem go i zacząłem ciąć drzewo po iksie. Kiedy ten był już dosyć dobrze wycięty odsunąłem się na odległość mniej więcej 15 metrów i przygotowałem do rzutu.

B1 - Strzelec I
Wytrzymałość 4/5

Wiedziałem, że nie jest to zły wynik, ale w walce nie mam czasu na wymierzenie rzutu. Postanowiłem zrobić to bardziej instynktownie. Ponownie odszedłem więc na 15 metrów i odwróciłem się tyłem do drzewa. Zapamiętałem gdzie był mój cel. Odwróciłem się na pięcie i gdy tylko go ujrzałem posłałem w jego stronę moją broń. Ta wbiła się w sam środek.