Ogłoszenie

Zmiany News Techniczny #6 oraz News #3
Dawki za sparingi - JUŻ SĄ!
ZAJĘCIA DODATKOWE
Tygodnik RoS #3 już do przeczytania!
Sklepy surwiwalowe we wszystkich wioskach! - (Link do przykładowego sklepu w Konosze)
Data Globalna:
4 Heisei, Natsu

#1 16-12-2017 21:41:15

MG Yuno

http://i60.tinypic.com/npgrae.jpg

6672067
Zarejestrowany: 18-04-2016
Posty: 667
Punktów :   

Aliarin

KARTA POSTACI
































Dane Personalne
Imię:Aliarin
Nazwisko:-
Wiek:16 lat
Data rozpoczęcia:4 Heisei, Haru (16 lat)
Płeć:kobieta
Grupa Krwi:0 Rh-

































Wygląd
Wzrost:165 cm
Waga:50 kg
Kolor Oczu:czerwone
Kolor Włosów:białe
Sylwetka:szczupła
Cechy Szczególne:trupio-blada karnacja

Historia

Charakter: Aliarin nazywana też Rin mało mówi o sobie, woli słuchać, jest też bardzo ciekawska. Wierzy, że większa wiedza o przeciwniku ułatwia zniszczenie go. Ma dobrą intuicję i z łatwością „czyta” ludzi. Ze względu na swoje dotychczasowe życie bez problemu potrafi „wyłączyć” emocje i uczucia. Bywa zimna i obojętna, a pojęcie „sumienia” jest dla niej obce.

Wstęp do Historii: Jako mała dziewczynka Rin została zabrana od swojej rodziny przez nieznajomego mężczyznę. Jak się później okazało był on  jednym z zabójców do wynajęcia. Od najmłodszych lat uczył ją zabijać, po cichu, spokojnie,  w ukryciu, bez emocji i niepotrzebnych sentymentów. Gdy miała 7 lat dostała pierwsze zadanie od swojego Mistrza „zabić wpływowego kupca”, kiwnęła głową i nie pytała o nic wyruszyła. Wiedziała, że pierwsze zabójstwo zapamięta do końca życia. Kilka dni wędrówki do siedziby kupca spędziła na rozmyślaniu jak go zabić. Zatrutą igłą, herbatą, ostrzem, jeśli trucizną to jaką? Może klasycznie: strychnina, łatwa do otrzymania, coś na szybko. A może jednak nie trucizną? Zwykłą kataną, wakizashi, sztyletem, sznurem? Tyle opcji a tylko jedną można wybrać. Decyzję podjęła dopiero na miejscu, gdy zobaczyła jak mieszka jej cel. Kilku strażników, to nie problem, zapamiętała kiedy się zmieniają i w jaki sposób robią obchód. Problemem była żona. Nie chciała bowiem jej też zabijać – w końcu nie takie polecenie dostała. Więc czekała w okolicy domu swojej ofiary na odpowiedni moment, najlepiej burzę podczas, której zawsze czuła się w pełni sił. Gdy nadeszła w końcu upragniona burzliwa noc a żony nie było w domu, udała się do świątyni, a przynajmniej tak powiedziała mężowi, udała się do komnat celu, przemykała jak duch obok niczego nie spodziewających się strażników i służby zmierzającej na upragniony spoczynek. Weszła niczym nie zdradzając swojej obecności.  Niespodziewanie ujrzała pobłyskiwanie na biurku, podeszła bliżej i od razu wiedziała „to Cię zabije”, spojrzała na ofiarę. Podniosła piękny zdobiony szlachetnymi kamieniami sztylet. Podeszła do śpiącego kupca, delikatnie zasłoniła mu usta dłonią i wbiła cenne znalezisko prosto w jego tętnicę szyjną wspólną, cały czas patrząc mu prosto w oczy. Krew trysnęła po całym pomieszczeniu, młoda zabójczyni dalej przyciskała dłoń do ust przyszłego nieboszczyka by upewnić się, że nie wezwie pomocy, chociaż i tak na niewiele by się to zdało. Tak naprawdę chciała upajać się swoim pierwszym wykonanym zadaniem, pierwszym z wielu samodzielnym zabójstw. Gdy upewniła się, że kupiec nie żyje niezauważalnie wydostała się z jego rezydencji. Została jeszcze kilka dni w okolicy by zobaczyć reakcje mieszkańców i władzy na to co zrobiła. Niewiele osób rozpaczało, dość szybko zjawili się również shinobi wybrani do rozwiązania tej sprawy jednak nie było żadnych śladów oprócz narzędzia zbrodni i krwi w całym pomieszczeniu więc na nic się zdali. Sprawa została umorzona. Droga do ustalonego miejsca spotkania z Nauczycielem przebiegła jej spokojnie, a nawet przyjemnie. Gdy wróciła i zdała raport z wykonania zlecenia Mistrz upewnił się, że podjął słuszną decyzję przygotowując ją na dziedziczką jego wiedzy i „stanowiska”. Mężczyzna nauczył ją wszystkiego co umiał. Tak o zabijaniu jak i tworzeniu trucizn. Nie miała najmniejszych problemów z wykonywaniem misji powierzonych przez Nauczyciela, było to dla niej coś normalnego. Rodzaj pracy, zadania a może nawet rozrywki. Ciekawość pchała ją w świat mordu i krwi coraz bardziej i bardziej. Po kilku latach takiego życia napotkała na potężnych przeciwników, grupę zabójców którzy postanowili połączyć siły by pozbyć się jej Opiekuna, po prostu się go bali, znał on bowiem sposób na długie życie w pełni sił. Zorganizowali więc pułapkę, wiedzieli że w uczciwej walce większość z nich, jeśli nie wszyscy zginą. Oprawcom udało się zabić Mistrza Rin, choć wielu z nich zapłaciło za to najwyższą cenę, dziewczynę natomiast z wieloma ranami pozostawili na śmierć. Poprzysięgła zemstę za tę zniewagę, wiedziała że nie może tak umrzeć… Ostatkiem sił dotarła do wioski - Kirigakure. W trakcie kilkudniowego pobytu w szpitalu dowiedziała się, że trafiła do wioski shinobi, postanowiła więc w niej zostać by uczyć się wszystkiego i dopełnić przeznaczenia.

Historia: W drodze do akademii shinobi dziewczyna spotkała kota. Nic specjalnego sporych rozmiarów, czarna kulka. Machinalnie postanowiła go pogłaskać jednak nie skończyło się to dobrze dla zwierzaka, bowiem gdy tylko go dotknęła kopnął go prąd na tyle silny, że spowodował zatrzymanie akcji serca co doprowadziło do śmierci zwierzaka.

Cele: (Z tych łatwiejszych to: dowiedzieć się kim jest i się zemścić.)
Zobaczyć koniec, przeżyć świat. W międzyczasie robić to co kocha – zabijać (i na tym zarabiać, oczywiście).



http://i59.tinypic.com/2iik3dh.png

Offline

 

Kopiowanie wszelkich treści i projektów z forum jest zabronione i niezgodne z prawem.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.finans2010.pun.pl www.semaforskwierzyna.pun.pl www.wdal.pun.pl www.serwer-azalia.pun.pl www.zpsb-ekonomia.pun.pl