Napiszę tak, na chwilę obecną wydaje mi się to ok, aczkolwiek musze to dokładnie przemyśleć gdyż nasuwa mi się kilka nurtujących spraw.
Nie ukrywając są to sprawy, które wynikają z pewnej niewiedzy czy niepełnej analizy owych drzewek.
Jedną z nich jest to, że drzewko to niejako wymusza rozwój pewnych aspektów, bez względu na konfigurację aby dajmy na to byc w stanie opanować techniki konkretnej rangi. Jak już pisałem moja analiza jest pobiezna i niepełna, a co za tym idzie byc może błędna i drzewko zawiera każdy możliwy "korytarz".

Kolejną sprawą są właśnie te rangi technik, bo z tego co kojarzę gdzieś ustalaliśmy, że bez względu na poziom rozwoju mozliwa jest nauka nawet S'ki, tyle
że obarczona zwiększonym czasem nauki itp.


EDIT: Z zasad nauki technik wynika, że czynnikiem predysponującym do nauki techniki konkretnej rangi jest poziom natury chakry, do której należy technika.
W przypadku technik gen, fuin czy tai byłyby to drzewka gen, tai oraz fuin.

Zasady Nauki Technik: http://www.riseofshinobi.pun.pl/viewtopic.php?id=730

Osobiście dołożyłbym do natur chakry - Ninpou, czyli ogólne panowanie nad chakrą w czystej postaci.
Takie "drzewko" regulowałoby poziom zaawansowania i ewentualnych kosztów[tak jak drzewka natur chakry] ponoszonych przy
uzyciu "czystej chakry".

Zrobiłem taką nową gałąź bo uno - zapomniałem o tych już zrobionych, dos - trochę mi się to kłóci z logiką

Gracz idzie w drzewko chakry, rozwija rozwija, dochodzi do medyka, rozwija go i już jest w stanie uczyć się bez problemu i w normalnym czasie medycznych technik S. Jednocześnie w ogóle nie poszedł w ninjutsu, więc nawet nauka zwykłych technik D zajmuje mu więcej czasu niż normalnie.

Dlatego imho o ile nie będzie to już za duże mieszanie to wszystko, co podlega chakrze (gen, nin i fuin bez chakry nie istnieją), wsadziłbym do jednej gałęzi.

Chyba, że dalej coś źle rozumiem

Jasne, tylko czy jeżeli panujesz nad bardzo zaawansowanymi technikami np. medycznymi to czy jest możliwe, że jednocześnie jesteś nogą względem "zwykłych", beznaturowych technik?

To mnie cały czas nurtuje

Twój pomysł to w założeniu w zasadzie to samo co "gałąź" przedstawiona w pierwszym poście, tylko, że zamiast dopisywania wymagań natury Ninpou do każdej jednej umiejętności robi się to raz i dotyczy to wszystkich umek. Ta gałąź może nazywać się Ninpou i od niej będą odchodzić wszystkie umki posługujące się chakrą, włącznie z rozwojem natury chakry oraz różnymi formami wykorzystywania chakry takimi jak genjutsu i fuinjutsu (bo chyba można przyjąć, że taka zwykła chakra jest chakrą pierwotną, a natury czy gen i fuin jakby się od niej wywodzą :P chyba). Następnie w każdej z podgałęzi typu Genjutsu obowiązuje kolejna "podziałka" taka jak tutaj, gdzie po przekroczeniu kolejnych stopni rozwoju shinobi zaczyna coraz łatwiej przyswajać trudne techniki danej dziedziny. Swego czasu Shinari chyba robił coś takiego przy swoich drzewkach i jak dla mnie jest to najlepsze rozwiązanie tego problemu (i przy okazji najlepiej dostosowane do systemu nauki i tworzenia technik). Tak więc jest to w zasadzie to samo, co proponujesz, jednak łatwiejsze, szybsze i wygodniejsze w stworzeniu i późniejszym analizowaniu chociażby przez graczy .

P.S Może z tym gen i fuin to przesada i zasługują one na zupełnie odrębną gałąź, ale z drugiej strony powstaje ten sam dysonans - shinobi ogarnia bardzo trudne techniki gen a nie radzi sobie z najprostszymi, zwykłymi technikami. Dlatego właśnie myślę, że wszystko, co oparte jest na chakrzę powinno być wciągniętę w jedną wielką gałąź określającą ogólny stopień poziomu panowania nad chakrą, co pozwoli uniknąć takich właśnie precedensów. Może się mylę, albo coś źle interpretuję. Wypowiedzcie się wszyscy, bo to jednej z najistotniejszych tematów w ogóle.