W sumie racja. Jednak nie powinniśmy przesadzać z długością takich podróżowych misji, gdyż po prostu zniechęcimy graczy.
Ogólnie pomysł bardzo dobry.

W takiej podróży każdy będzie mógł sobie wybrać sam drogę, a jeżeli nukenini założą swoje "bandy" i będą na niektórych drogach napadać, bądź brać haracz za ich przejście, każda z podróży stanie się realistyczna. Spotkania kogoś/czegoś powinny następować na takich wyprawach.

Co do Twojego dylematu, misja odbywa się w misjach, a jako ze ma wyższy priorytet, całkowicie pomija podróże gdyż te odbywają się właśnie w niej. Co do podróży poza misjami to wiadomo znacznie zwiększą fabularność poczynań i ich dowolność, bo gracz szukając dajmy na to jakiejś świątyni nie będzie musiał robić tego podczas misji, podczas której jest zmuszony do wykonywania zadania, a nie do wypełniania swoich celów. Sam zamysł podróż nie polega jedynie na przemieszczaniu miedzy lokacjami, a raczej na kolejnym wsparciu, a nawet podstawie tworzącej fabułę, bo niejako będą one niekiedy znacznie ważniejsze niż same lokacje.

Myślałem nad tymi podróżami i w pełni popieram inicjatywę Kowalskiego, by podróże te stanowiły pomniejsze
przygody dla gracza. Co do nawału pracy MG, nie sądzę by było to aż tak przewalone, bowiem ludzie,
by opuszczać wioskę, będą potrzebowali jakiegoś konkretnego powodu. Jednakże, można to rozwiązać dwojako.
Jeśli podróż odbywa się jedynie do jakieś lokacji znajdującej się zasadniczo blisko od wioski,
jak na przykład Dolina Końca (O! O niej w lokacjach zapisać sobie w notatniku zapomniałem),
to myślę, że gracze mogliby po prostu sami opisać swoją podróż w tamto miejsce, bowiem nie leży ono jakoś daleko od wioski.
Dłuższe wyprawy, jak na przykład do innego kraju, jakiejś dalej położonej wioski, mogłyby już się jednak odbywać pod
nadzorem MG. Moim zdaniem, rola MG w takich podróżach zależałaby głównie od dystansu podróży, jaki czeka danego gracza.

Wątki "podróżowe" można by zakładać gdzieś w oddzielnym miejscu (bo przecież taka podróż odbywa się między lokacjami, czyli tak jakby  w naszym systemie "poza przestrzenią"). Jeżeli do celu podróży lub z miejsca, z którego dana osoba wędruje porusza się też ktoś inny to jest szansa, że się spotkają. Jeżeli tego chcą, to szansa jest 100%, jeżeli nie to decyduje MG. Tak bym to widział Dodatkowo takie wątki byłyby zakładane obowiązkowo dla podróży między krajami albo według uznania gracza wędrującego, bo np. chce pogadać z kimś w czasie podróży do jakiejś lokacji, nieważne, że jest blisko.

Ot i co Uszaty