Po dotarciu na miejsce, które sobie upatrzyłem usiadłem na jego środku i skupiłem się jak tylko mogłem. Podczas tego treningu chciałem wykorzystać całą wiedzę zdobytą na lekcji. Wydawało mi się, że najbardziej podstawową rzeczą i pierwszą do nauczenia będą wykonywane pieczęcie, które umożliwią wykorzystanie zebranej chakry. Postanowiłem więc powoli opanować odpowiednią sekwencję. Z tego co zapamiętałem do wykonania techniki Bunshin no jutsu wymagane było, żebym złożył Barana, Świni, Byka i Psa.  Z racji, że znałem tylko podstawy ich składania, czyli to jak mają wyglądać, a w prawdziwym wykorzystaniu nie miałem doświadczenia. Zacząłem więc najpierw od ćwiczenia składania znaków Barana i Świni zaraz po sobie. Zapętliłem się w ten sposób i powtarzałem tą czynność, aż mi nie zaczęła wychodzić perfekcyjnie. W końcu musiałem to opanować w takim stopniu, żeby później używac tych kombinacji odruchowo. Powoli też dodawałem pozostałe dwie pieczęci , Byka i Psa. Po kilku próbach udało mi się i przeszedłem do opanowywania całej sekwencji pieczęci do Bunshinów. Jak uznałem, ze opanowałem to w satysfakcjonującym mnie stopniu wstałem z miejsca i podszedłem do elementów wyposażenia placyku, żeby zaspokoić ciekawość co tutaj trzymają. Podczas ich przeglądania co jakiś czas wykonywałem ową sekwencję, by siebie sprawdzić czy nawet podczas, gdy jestem zajęty inną czynnością to pamiętam i jestem w stanie je wykonać. Starałem się brać raczej rzeczy tępe i lekkie, bo ta czynność tez miała drugie dno. Chciałem wypracować sobie odruch na tyle bezpiecznego dla mnie odrzucenia tych rzeczy, by samemu się nie zranić czy też skaleczyć. To też było bardzo ważne, gdyż podczas jakiejkolwiek walki mogłoby się okazać, że podczas, gdy mam w dłoniach jakiś przedmiot i mam uniemożliwione wykonanie zawiązanie pieczęci to jutsu to musiałbym szybko tego się pozbyć w bezpieczny sposób. Jednakże podobnie jak wcześniej byłem w końcu zadowolony, bo co prawda trochę ręce mnie bolały, ale chyba ta część treningu zaczęła odnosić skutki i już nie robiłem tego tak niezdarnie oraz byłem przekonany, że sekwencja na pewno wyryła mi się w pamięci. Z tej części można powiedzieć, że byłem zadowolony.

Nauka techniki: Bunshin no Jutsu - 1 dawka
Koncentracja: 1/5