http://www.riseofshinobi.pun.pl/viewtop … 5880#p5880

- "Dziwne uczucie... Dziwna postać... Czemu nie zauważyłem go... lub jej wcześniej?! No chyba nic innego mi nie pozostaje jak iść tam gdzie mi kazano..." - pomyślał Shu po czym wedle rozkazu dziwnej bliżej nieokreślonej postaci. Idąc w kierunku sali numer jeden w jego głowie kłębiły się różne myśli na temat tego miejsca. - "No, nie tego się spodziewałem. Ojciec zawsze mi mówił, że to wspaniałe miejsce i że kiedyś mnie tu zabierze ale... Ehh..." - trochę się chłopak przygnębił ale dotarł na miejsce. O dziwo przywitały go otwarte drzwi, więc wsunął przez nie głowę i rozglądnął się... Jego oczom ukazała się sala przypominająca małą aule. Sala była prawie pusta siedziała w niej jedna osoba. Jedyny dźwięk to irytujące tykanie zegara. - "No chyba nic innego mi nie pozostaje..." - pomyślał Shu po czym wzdychną...

Podszedł do chłopaka siedzącego na końcu sali zmierzył jegomościa wzrokiem... - "Starszy ode mnie, zapewne również silniejszy..." - pomyślał po czym usiadł w przyzwoitej, nie naruszającej przestrzeni osobistej odległości i zapewne jak on zaczął czekać na lekcje...

Ryoushi wpatrując sie w postać mężczyzny wysłuchał jego polecenia, wyprostował się i po krótkim namyśle odpowiedział.
- Chakra? nigdy o tym się nie uczyłem, nie wychowałem się tutaj, ale z tego co sięorientuję to musi być coś w rodzaju energii. Takiej energii która nam pozwala na używanie technik którą wzmacniamy za pomocą ćwiczeń fizycznych jak i duchowych medytacji. Jeśli się myle to proszę poprawić mnie jakby coś... - dodał po chwili zawahania. Spojrzał na swojego kolegę obok i w oczekiwaniu na jego odpowiedź probował uspokoićbicie serca, zbyt szybkie, które przeszkadzało mu myśleć.

- Dobrze, obaj macie jako takie pojęcie na ten temat. Nie zamierzam Was przesadnie zadręczać długimi wykładami... - oznajmił, składając w międzyczasie jeden znak.
Tablica pokryła się znakami, które po chwili przemieniły się w litery, tworząc zdania, które z kolei układały się w złożoną treść...

- "Na co im kreda jak używają technik do pisania po tablicy..." - Pomyślał chłopak, następnie wziął się ostro za czytanie ze zrozumieniem zadanego tekstu. Chwilę mu to zajęło, ale chyba udało się. Dalej chłopak niestety nie miał co robić. Tykanie zegara było do tego stopnia irytujące, że po prostu nie dało się skupić nawet na gapieniu się w ścianę. Shu nie miał najmniejszego zamiaru nawiązywać jakichkolwiek kontaktów. Jednocześnie też nie chciał narobić sobie wielu wrogów. Dlatego usiadł koło nieznanego rówieśnika. Kiedy nagle Ryuoshi trzepnął się w policzek Shu stwierdził, że jednak postanowi się oddalić. - "Koleś jest niebezpieczny dla siebie i otoczenia" - Siadł kilka rzędów bliżej, przeczytał tekst jeszcze raz a potem nie pozostało mu nic innego jak tylko patrzyć na symbolicznie upływający czas na zegarze.

Spóźnił się... - pomyślał Ryo. Wziął od nauczyciela pióro i rozpoczął pisanie:

Sensei widząc, że adepci zakończyli udzielanie odpowiedzi zabrał wypełnione kartki, które dosyć szybko przejrzał.
- Bardzo dobrze, wydaje mi się że teorię mamy opanowaną, czas więc na praktykę - powiedział odkładając kartki obok mównicy.
Po złożeniu jednego znaku tablica ponownie pokryła się treścią.

Stosowane do wykonywania technik pieczęcie ręczne.


Henge no Jutsu

Technika ta pozwala na zmianę w dowolną rzecz, postać o wymiarach zbliżonych do osoby ją wykonującej.
Ponadto shinobi nie przejmuje żadnych cech rzeczy/postaci w którą się zamieni.
Aby wykonać technikę należy w kolejności złożyć odpowiednią sekwencję pieczęci, jednocześnie kumulując odpowiednią ilość chakry, jaką tego musicie się dowiedzieć na własnej skórze.
Sekwencja pieczęci: Pies → Świnia → Baran

Bunshin no Jutsu

Ninjutsu, które tworzy niematerialną kopię własnego ciała, bez żadnych substancji. Z powodu, że klon nie ma możliwości ataku, może być używany tylko, by zmylić przeciwnika, co jest głównie używane w połączeniu z innymi ninjutsu. Jest to podstawowa technika, ale w zależności od własnej pomysłowości, może być skutecznie wykorzystana. Klon zostaje rozproszony, kiedy wchodzi z czymś w kontakt.
Aby wykonać technike należy skumulować chakrę jednocześnie wykonujac odpowiednią sekwencję pieczęci ręcznych.
Od idealnego wyważenia proporcji chakry włożonych w bunshina zależy czy będzie on wierną kopią oryginału.
Sekwencja pieczęci: Baran → Wąż → Tygrys

Nauczyciel dał adeptom kilka minut na zapoznanie sie z informacjami umieszczonymi na tablicy, a następnie bez ogródek zaprezentował uczniom
obie techniki w praktyce. Efekt był doskonały ale czego innego można się było spodziewać po wykwalifikowanym shinobi.

- Teraz Wasza kolei, pokażcie na co Was stać - powiedział, obserwując zarówno Ryoushiego jak i Shu.

Po krótszym już wykładzie na temat pieczęci oraz prośbie od sensei Kadoshi'ego Shu wyszedł z ławki. Następnie zszedł na dół sali schodami pomiędzy ławkami tak aby miał troszkę więcej przestrzeni przed i za sobą. Shu uważnie ale i szybko przeczytał tekst, również ze zrozumieniem więc był przygotowany do wykonania techniki. Znał teorię, jednak z praktyka było kiepsko...

Stojąc na środku sali Shu wziął trzy głębokie oddechy jeden po drugim... Wdech... Wydech...
Następnie skupiony i gotowy do akcji złożył pieczęcie Baran → Wąż → Tygrys i stanowczym trochę podniesionym tonem powiedział - Bunshin no Jutsu.
Chłopak skupił się po raz kolejny i... Pies → Świnia → Baran - Henge no Jutsu.

Ocenę pozostawił temu, który lepiej od niego się na tym znał.

Efekt technik wykonanych przez adpetów był wyjątkowo komiczny, gdyż bunshiny słaniały się na nogach, szare, z powykrzywianymi kończynami i całkowicie bez sił, znikły po krótkiej chwili od stworzenia. Efekt henge był tak samo dziwaczny, całkowicie nie dało się stwierdzić w co zamierzali zamienić się adepci, gdyż obaj jedynie spuchli, a ich
wygląd poza tym faktem zupełnie się nie zmienił.
- No jak na pierwszy raz to i tak dobrze, że uzyskaliście jakiekolwiek efekty. Mimo to już po tych zajęciach musicie potrenować w celu całkowitego opanowania obu technik(po 5 dawek treningowych na każda z technik) - powiedział sensei, powstrzymując śmiech wywołany efektem prób jego uczniów.

- Odnośnie kontroli chakry przerobiliśmy wszystko, teraz możecie udać się na odpoczynek, podczas którego mam nadzieję popracujecie nad opanowaniem pokazanych Wam dzisiaj technik. Zajęcia z taijutsu odbędą się jutro ok. godziny 13.00 - powiedział poważnym głosem.
- Byłbym zapomniał. Shu, zakwateruj sie w akademiku, gdzie czeka na Ciebie klucz do pokoju - oznajmił chłopcu, przypominając sobie, ze wcześniej nie było n to czasu.

Po chwili zniknął w obłokach dymu, a adepci usłyszeli jedynie krótkie *Do jutra*

-----------------------
Zgłoście się w "Prośbach o rozwój" w dziale Drzewa Rozwoju, w celu odblokowania cechy A1 gałęzi chakry, ponadto w celu opanowania technik Bunshin no Justu oraz Henge odbądźcie trening każdej z nich wynoszacy dokładnie po 5 dawek treningowych czyli w Waszym przypadku każda dawka to 1 post wykorzystujący 1 dawkę wytrwałości. Przed odbyciem treningu zalecam dokładne zapoznanie się z tym wątkiem http://riseofshinobi.pun.pl/viewtopic.php?id=1057