A2 - Pierwszy taniec
Koncentracja 2/5

Skupiłem więc w kości o wiele więcej chakry. Czułem jak jest ona rozpierana przez energię. Starałem się ją więc w którąś stronę ukierunkować. Mimo mojego wielkiego skupienia, kość jedynie pękła, a chakra uciekła.

A2 - Pierwszy taniec
Koncentracja 4/5

Wiedziałem, że nie potrafię kontrolować moich kości tylko dlatego, że moja kontrola chakry jest za słaba. Postanowiłem więc nadal ćwiczyć rzeczy prostsze. Skupiałem więc chakrę w kręgosłupie. Kręg po kręgu napełniałem go chakrą którą czułem w każdym moim nerwie. Niestety, nadal sprawiało mi to kłopoty.

B1 - Strzelec I
Wytrzymałość 1/5

Jako, że miałem już lekkie kłopoty z koncentracją postanowiłem poćwiczyć z bronią. Wyjąłem więc moje kunaie. Wybrałem drzewo na oko 15 metrów ode mnie. Wiedziałem, że nie jest to dystans wybitny idealny był jednak do treningu. Szybko więc wycelowałem w widoczną dziuple i posłałem w to miejsce kunaia.

B1 - Strzelec I  41/40
Wytrzymałość 3/5

Wyjąłem teraz moje tanto. Wiedziałem, że nie nadaje się ono do rzucania. Chciałem jednak spróbować. Złapałem je oburącz wycelowałem i rzuciłem zza głowy. Niestety, uderzyło ono w drzewo, ale ani blisko celu, ani się nie wbiło.

Szybkośc 12,5/25
Wytrzymałość 5/5

Zanim się zatrzymałem byłem prawie na samej górze drzewa. Na ziemi nadal jednak leżało moje tanto. Wykorzystałem więc grawitację do rozpędu z drzewa. I kiedy twarzą już prawie dotykałem ziemi wykonałem skok do przodu podczas którego złapałem tanto, a następnie przeturlałem się i je schowałem.

A2 - Pierwszy taniec 21/40
Koncentracja 2/5

Gdy załatwiłem już kręgosłup przyszedł czas na resztę. Poszło mi to bardzo łatwo, postanowiłem wiec zrobić to kilka razy zwiększając szybkość do takiej której mógł bym użyć w walce.

A2 - Pierwszy taniec 27/40
Koncentracja 4/5

Chociaż efekty były dobra to chciałem osiągnąć lepsze. Nadal więc wykonując ciosy i uniki w powietrze zacząłem przesyłać chakre to do piszczela, albo kości przed ramienia. Chociaż ciężko mi było wykonywać 2 czynności na raz, czułem, że przychodzi mi to odrobinę łatwiej.

Szybkośc 13,5/25
Wytrzymałość 1/5

Gdy wykonałem już mój żmudny trening postanowiłem się troszkę poruszać. Wstałem więc i lekko się rozciągnąłem. Gdy czułem, że moje mięśnie są gotowe zacząłem boksować powietrze szybkimi seriami ciosów. Na przemian lewą i prawą ręką powoli zwiększając ich szybkość.

Szybkośc 21,5/25
Wytrzymałość 3/5

Gdy biegłem już na tyle szybko, że wokół mnie zaczął się unosić pył dodałem do tego boksowanie. Mimo, że było to bardzo męczące to pomogło mi poćwiczyć szybkość jak i koordynacje co dla ninja jest bardzo ważne. Nie zważając więc na pot na czole kontynuowałem.

Szybkośc 27,5/25
Wytrzymałość 5/5

Po 30 minutach biegu ten rodzaj treningu mi się znudził. Postawiłem więc na sprint puki nie opadnę z sił. Zacząłem więc biec, pędziłem przed siebie nie myśląc o niczym. Starałem się jeszcze przyśpieszyć, po pewnym czasie moje mięśnie odmówiły mi jednak posłuszeństwa. Chyba koniec na dzisiaj.- pomyślałem i padłem pod drzewem ze zmęczenia.