4 Heisei, Natsu |
4 Heisei, Natsu |
Kraj | Zachmurzenie | Wiatr | Opady | Temperatura |
---|---|---|---|---|
Kraj Ognia | pełne zachmurzenie | lekki wiat | mżawka | 18 °C |
Kraj Błyskawicy | zachmurzenie z przejaśnieniami | lekki wiatr | brak opadów | 20 °C |
Kraj Wody | pełne zachmurzenie | bezwietrznie | deszcz | 12 °C |
Kraj Wiatru | bezchmurnie | lekki wiatr | brak opadów | 26 °C |
Kraj Ziemi | lekkie zachmurzenie | bezwietrznie | brak opadów | 20 °C |
Kraj Herbaty | pełne zachmurzenie | bezwietrznie | mżawka | 16 °C |
Plan się poszczęścił - Skalpel wbił się w pień drzewa na tyle solidnie, że był w stanie utrzymać was obu, po chwili już zwisających na nim, bądź na nim się utrzymujących. Ziemia pękała i zapadała się równo do owego drzewa, które znajdowało się na granicy ogromnego do średnicy ok. 8 metrów i głębokiego na tyle samo dołu, na dnie którego widać było znacznie więcej ostrych kolców przeznaczonych do zabicia istot, które w ów dół miały wpaść.
- Dź-dzięki...- wyjąkał ledwo Yora, zwisając niefortunnie głową w dół, przez co widział, jakiej alternatywnej śmierci uniknął dzięki Białowłosemu.
Sao w tym czasie pomógł zejść Mii z drzewa na bezpieczna połać ziemi nieopodal waszej trójki (was dwóch i Yory).
- Imponujące... I dziękuję Ci. - oznajmił i również Ci podziękował za twój trud w ratowaniu chłopaka.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kilka minut później...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sao z pobliskiej rzeki przyniósł zwilżony i zimny kawałek własnej koszulki, którym okrył czoło wycieńczonej i leżącej pod jednym z drzew Mii.
- Musisz się oszczędzać. Wystarczyło rozbroić tylko te najbliższe, a nie wszystkie. - oznajmił z małym uśmiechem do zbladłej towarzyszki.
Obaj staliście niedaleko owej dwójki, pomagając Yorze wyplątać się z sideł, w które wpadł.
- Ja pierdziele, czemu zawsze to mnie spotyka?- wyzywał chłopach, rozplątując sobie nogi z linek, tym samym zaś plącząc sobie nimi ręce, co wyraźnie go irytowało.
Offline
Doszedłem do grupki i obserwowałem ich. Kiedy usłyszałem narzekanie Yory lekko się wkurzyłem, ale starałem się wyglądać normalnie.
-Następnym razem uważaj, to i tobie nic się nie stanie, i szybciej dojdziemy do celu.
Mówiąc to można było usłyszeć w moim głosie popędzenie grupy, chociaż wiedziałem, że Mia jest naprawdę wyczerpana.
Karta Postaci
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ubiór: Zwykłe długie czarne spodnie, biała bluzka, często narzucone białe kimono. Na szyi wisi zawiązana opaska ninja ze znakiem kraju ognia. Przy pasie przypięte tanto.
Offline
Gdy poczułem się już bezpieczny, zaczerpnąłem oddechu...
*Zaiste wspaniałe doświadczenie*
Spojrzałem po towarzyszach, czekając aż Sao wraz z Mią znajdą się na dole.
- Nie ma za co, a właściwie to jest. Choć podziekowania należą się również Mii, bez której wkładu zapewne wszyscy leżeli byśmy już martwi - powiedziałem w odpowiedzi na słowa Sao.
- Mam u Ciebie dług, pamiętaj - dodałem w kierunku próbującego się rozplątać Yory.
...
- Arui gdzie Ci tak śpieszno? Nie nauczyłeś się jeszcze, że pośpiech bywa zgubny - skomentowałem słowa towarzysza dosyc ostro, dając wyraz jego ignorancji, które mogła sprowadzić na nas wszystkich śmierć.
- Nie zapominaj, że nie jesteś tutaj sam, a Twoje działania mogą mieć niekorzystny wpływ również na resztę. Rozumiem że jesteś jeszcze młody, ale wolałbym zebyś po tej misji miał jeszcze czas na naukę. Nie działaj bez zastanowienia o ile nie jest to konieczne - dodałem już znacznie spokojniej, a pod koniec przemowy nawet lekko sie usmiechnąłem, w celu rozładowania atmosfery zaistniałej po naszej niedoszłej śmierci.
Spoiler:
Ubiór:
Luźne, nieco wyblakłe, jasno fioletowe spodnie. Rozpięta, biała, luźna koszula odsłaniająca pokaźnie zbudowany tors. Stopy odziane w wygodne sandały koloru szarego. Dłonie aż po przedramiona owinięte bandażem. Na plecach zawieszona katana.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Mia zmęczonymi oczami spojrzała na Sao, który kucał obok niej, po czym równie zmęczonym uśmiechem zaśmiała się do niego, poklepała go po policzku i podniosła się o swoich siłach na chwiejne, lecz wyprostowane nogi.
- Musimy iść. - oznajmiła krótko i wzięła ostrożnie założyła plecak na swoje plecy, lecz w tym momencie torba, jakby ważąc całą tonę, ściągnęła dziewczynę w bok, a ta zaś z kolei wywróciła się na ziemię, ciężko oddychając ze zmęczenia.
- Wykluczone... A przynajmniej nie asekuracji... - powziął Sao, po czym odebrał dziewczynie torbę i podał ją Noelowi - Dasz radę ponieść? - zapytał Białowłosego, dzierżąc plecak za ramiączka w ręku, wysuniętej w stronę Noela.
Yora po chwili w koncu wyplątał się z linki, którą w nerwach rzucił gdzieś w pobliski krzak, nie chcąc mieć z nią już nic wspólnego. Wtenczas jego uwagę przykuły ponownie notki znajdujące się na ziemi. Przykucnął przy jednej i niczym zdziwiony pies, przekrzywił głowę w to jeden bok, to w drugi, wyraźnie coś analizując.
- Ej chłopaki... - zawołał spokojnie, po czym odwrócił się do was, palcem swojej prawej ręki wskazując na notkę będącą przed nim - Ta notka się rozpuściła... yyyeeee to znaczy znak na notce. - dokończył, zająknąwszy się z powodu nieprecyzyjnej wypowiedzi. - Dziwna sprawa nie? - kontynuował już patrząc na skrawek mokrego papieru na ziemi - Zazwyczaj znaj=ki na notkach są wypalane, bądź wytłaczane przez chakrę w wyniku pieczętującej techniki, a nie rysowane, czy malowane?
Sao zerknął ze swojego miejsca na przyuważoną notkę i jego również ta sprawa wyraźnie zaciekawiła.
- Co sądzicie? - zapytał się Noela, jak i Arui'ego. Mia leżała niezmiennie na ziemi, starając się złapać tchu i zebrać siły na wstanie z ziemi, siły tej jednak jak było wyraźnie po dziewczynie widać, nie chciały tak łatwo przyjść.
Offline
-Może to pułapki przygotowane przez kogoś spoza klanu Kaguya, kto nie jest ninja?- powiedziałem.
Karta Postaci
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ubiór: Zwykłe długie czarne spodnie, biała bluzka, często narzucone białe kimono. Na szyi wisi zawiązana opaska ninja ze znakiem kraju ognia. Przy pasie przypięte tanto.
Offline
Sao spojrzał na Arui'ego.
- Raczej zwykły wieśniak, czy też kłusownik nie ma dostępu do wybuchowych notek... - mówił, rozglądając się po miejscu, gdzie wcześniej walczyliście o życie, a od którego staliście jakieś kilkanaście metrów - ...i nie bawi się w tak zaawansowane pułapki. Prawdopodobnie to jedna z wielu rozsianych tutaj pułapek zastawianych jeszcze przez członków klanu Kaguya, chociaż...
Mężczyzna przestał na chwilę mówić, by się dźwignąć z przklęknięcia i podszedł na kilka metrów w miejsce, gdzie dosłownie wszędzie - w ziemię, w drzewa, w gałęzie powbijane były noże kunai z doczepionymi notkami, gdzie z drzew zwisały, a na ziemi leżały luźne metalowe żyłki, teraz widoczne w tak dużej ilości.
- Te linki wydają się być wciąż... świeże, jeśli wiecie, co mam na myśli. - oznajmił, odwracając wzrok w waszą stronę.
Offline
-No cóż, pożyjemy zobaczymy.- odpowiedziałem dosyć zimno jednak zacząłem się zastanawiać kto oprócz klanu Kaguya mógł ustawić pułapki.
Nic jednak nie wpadło mi do głowy. Czekałem więc na ruch mojej grupy.
Karta Postaci
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ubiór: Zwykłe długie czarne spodnie, biała bluzka, często narzucone białe kimono. Na szyi wisi zawiązana opaska ninja ze znakiem kraju ognia. Przy pasie przypięte tanto.
Offline
Drużyna w skład której wchodzili Noel oraz Arui, a także trójka shinobi przydzielona przez Mizukage,
bez większych problemów poradziła sobie z zasadzkami zastawionymi bardzo dawno temu przez klan Kaguya.
Wyprawa jak można było przewidzieć okazała się trudna i wymagająca ale jej rezultaty przyniosły oczekiwany
skutek. Ruiny zostały odkryte i dokładnie(a przynajmniej tak mogłoby się wydawać) przebadane.
Wśród znaczących odkryć znalazł się monument przedstawiający pramatkę klanu. Dla postronnych obserwatorów
jakimi byli shinobi z Kirigakure, było to zwykły, sporych rozmiarów posąg. Dla potomków klanu okazał się
czymś całkowicie innym, a dokładniej pokryty był znakami, przypominającymi pradawne runy, znakami które w
ich oczach jarzyły się jasnym światłem.
Noel nie okazując strachu, a przede wszystkim zainteresowania aby nie zdradzić sekretu obecnym, spokojnie
zaczął oglądać posąg, raz po raz go dotykając.
Spoiler:
Ubiór:
Luźne, nieco wyblakłe, jasno fioletowe spodnie. Rozpięta, biała, luźna koszula odsłaniająca pokaźnie zbudowany tors. Stopy odziane w wygodne sandały koloru szarego. Dłonie aż po przedramiona owinięte bandażem. Na plecach zawieszona katana.
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Widząc posąg pokryty dziwnymi runami podszedłem do niego razem z Noelem. Niewiele myśląc dotknąłem owego posągu.
Karta Postaci
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ubiór: Zwykłe długie czarne spodnie, biała bluzka, często narzucone białe kimono. Na szyi wisi zawiązana opaska ninja ze znakiem kraju ognia. Przy pasie przypięte tanto.
Offline
-Nie wiem jak ty, ale ja wracam do Konohagakure.- powiedziałem do Noela po tym jak odłączyliśmy się od drużyny.
Czułem, że muszę trenować, a nic nie motywowało mnie do tego tak jak widok mojej wioski.
Karta Postaci
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ubiór: Zwykłe długie czarne spodnie, biała bluzka, często narzucone białe kimono. Na szyi wisi zawiązana opaska ninja ze znakiem kraju ognia. Przy pasie przypięte tanto.
Offline